niedziela, 11 listopada 2012

11 Listopada

Każdego roku o tej porze, a dokładnie 11 Listopada nachodzi mnie refleksyjny nastrój. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież każdy kto ma uczucia patriotyczne, czuje ten podniosły nastrój Święta Niepodległości, ten dreszcz przebiegający ciało, słuchając "Pierwszej Brygady" i innych patriotycznych pieśni, których ,media nam nie szczędzą. Ale dla mnie to szczególny dzień, z jeszcze jednego powodu. W tym dniu urodził się mój Ojciec. Cztery lata po odzyskaniu niepodległości, o którą walczył w legionach mój Dziadek Jerzy, został Ojcem. Dzisiaj mój Ojciec kończy równe 90 lat. Całe swoje życie był człowiekiem aktywnym, głęboko oddanym swojej umiłowanej pracy w zawodzie elektryka, za to swoje oddanie był doceniany i odznaczany. Jak co roku, spotkamy się rodzinnie na domowej uroczystości, gdzie sędziwy jubilat, będzie wspominał swoje życiowe przeżycia, a my, w gronie jego dzieci, wnuków i prawnuków, będziemy słuchać tego po raz kolejny. Jestem dumny z tego , że jestem jego synem, chociaż w wielu sprawach mu nie dorównam. Żyj nam Tato jak najdłużej.