poniedziałek, 28 grudnia 2015

Droga......cd.IV

Praca w nadzorze, w zgranym zespole dawała mi dużo satysfakcji i nowych doświadczeń zawodowych, czerpanych od starszych stażem kolegów z  zespołów pracujących na innych odcinkach rzeki Odry.Realizując program rządowy, modernizacji rzeki Odry, wydawało się że uzyskanie IV klasy żeglowności, jest kwestią krótkiego czasu. Jak bardzo się myliłem widać dzisiaj, po upływie 36 lat, kiedy ten temat znowu wraca do dyskusji, a budowane wtedy budowle hydrotechniczne, dzisiaj są remontowane i modernizowane,ale tego tempa i rozmachu z tamtego okresu chyba nie osiągną.
Ale wróćmy do moich losów. Otóż pewnego dnia rano, kolega z którym się przyjaźniłem, zadał mi pytanie: "Chcesz zostać Dyrektorem? Bo otrzymałem taką propozycję,ale mnie to nie pasuje ze względu na moje poglądy polityczne. Natomiast myślę ,że Ty dałbyś sobie radę.Spełniasz wszystkie wymogi.
Zaskoczył mnie tą propozycją, ale po chwili zastanowienia zgodziłem się na rozmowę z Dyrektorem Zjednoczenia. Po dwu dniach otrzymałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Z kompletem dokumentów, zjawiłem się w sekretariacie Dyrektora Naczelnego Zjednoczenia. Tremę miałem chyba wypisaną na twarzy , bo miła sekretarka powiedziała:"Spokojnie, szef nie jest taki groźny, a Pan niech mi tu nie zasłabnie z emocji..."
Rozmowa, wbrew moim oczekiwaniom nie zaczęła się od spraw zawodowych, ale od pytania kogo i jak dobrze, znam pracowników Urzędu Wojewódzkiego, Komitetu PZPR Miejskiego i Wojewódzkiego i innych instytucji. Ponieważ nie pochodziłem z Opola, więc moje koneksje były skromne. Miałem co prawda kilku dawnych znajomych z ruchu młodzieżowego ,którzy "poszli w politykę, oraz kilku starszych kolegów, którzy zawędrowali do stolicy i tam robili karierę polityczną, ale nie byłem pewny, czy to wystarczy Panu Dyrektorowi, ale po kilku jeszcze pytaniach dotyczących praktyki zawodowej, rozmowa dobiegła końca. Po wyjściu z gabinetu, sekretarka poprosiła o dokumenty i powiedziała żeby  czekać na telefon z zaproszeniem na kolejną rozmowę.W sumie nie wiedziałem,czy spełniam oczekiwania i czy mam się liczyć z otrzymaniem tej pracy. Nie zdawałem sobie sprawy co mnie czeka i jakie wydarzenia historyczne, będą się rozgrywać na moich oczach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz